NATALIA KLIMZA
Jaka jest Twoja recepta na spokój ducha?
Obecnie jesteśmy w sytuacji, gdzie zmienia się nasza codzienna rutyna, a harmonia i spokój ducha zostały zachwiane. Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, czym jest mój punkt zaczepienia i co wpływa na moją zadowalającą jakość życia. Jedyną trwałą relacją jest relacja z samym sobą. Warto ją pielęgnować, ponieważ to na niej polega spokój ducha. To, co pomogło mi odnaleźć się w danej rzeczywistości, to stosunek do siebie, który wypracowałam przez lata. Ważne jest, żeby poznać siebie, swoje potrzeby i kontynuować swój byt, mimo otaczającej sytuacji. Wydaje mi się, że każdy organizm potrzebuje pokarmu dla ciała, ale i duszy. Potrzebuje pięknych przedmiotów i odczuć. Zazwyczaj otaczałam się ludźmi, którzy noszą w sobie wiele piękna i inspiracji. Teraz kiedy nie powinniśmy spotykać się w większym gronie, inspiracji szukam podczas poznawania nowych rzeczy, a przyjemność i piękno podczas tworzenia. Mój sposób na siebie wciąż jest ten sam. Żyję chwilą i swoim wewnętrznym impulsem, a podczas tworzenia chwytam materię, na którą mam obecnie ochotę. Nie ograniczam siebie, przez co rozwijam jednocześnie wiele tematów, które mnie interesują. Wciąż i niezmiennie moją przyjemnością jest m.in. poszukiwanie, nauka i tworzenie. Każdy z nas ma własne cele i swoją podróż do przeżycia. Zaspokajanie potrzeb swojej duszy jest kluczowe w osiągnięciu harmonii i jest moją receptą na szczęście.